W każdym odcinku cyklu „Mon amour” – będącego kompilacją tekstów zbiorowych, pisanych przez grupki różnych autorów – przyglądamy się odmiennym gatunkom, konwencjom i nurtom filmowym. Ich miłośnicy, tak z pokładu Kinomisji, jak i spoza niego, tworzą doń swoiste laurki poprzez opisywanie/polecanie tych z przynależnych do tychże rodzajów kina tytułów, które zaliczają do swoich ulubionych. Czyli niekoniecznie chodzi o te postrzegane jako absolutnie najlepsze. Ważne, by serce przy nich biło szybciej, a czytelnicy mieli ochotę się z nimi zapoznać lub przybić autorom tekstów piątkę.

Sexploitation, mon amour
Szanowne! Szanowni! Walentynki! Łączmy się w pary, kochajmy się! I …